Hejka. Dosłownie rzutem na taśmę opracowałem nową wersję algorytmu, która miałaby zadziałać na początku sezonu, gdy brakuje świeżych danych, jednak analiza skuteczności tego algorytmu na bazie wyników z początku poprzedniego sezonu Ekstraklasy nie przyniosła zadowalających rezultatów. Dlatego nie będę prezentował na razie moich typów.
Przy okazji tych prac wykryłem jednak pewną zależność, która może być interesująca, mianowicie w większości analizowanych lig, które mamy w bazie danych (brałem pod uwagę ich sześć: 2 szwedzkie, japońska, angielska i 2 polskie) w pierwszych 2 kolejkach sezonu padło średnio o około 8 % więcej wyjazdowych wygranych niż na przestrzeni całego sezonu. Ciekawe czy to by się potwierdziło na próbce z większej ilości sezonów. Na razie nie zdążyłem tego przeanalizować.
Takie zjawisko może wynikać ze zbyt dużej chęci wygrania pierwszego meczu przed własną publicznością w przypadkach gdy te chęci przekraczają realne możliwości zespołów.
Oczywiście na początku sezonu nakłada się na siebie tyle różnych czynników, że trudno o rozsądne typy. Niektóre zespoły grają w pucharach inne nie. Beniaminkowie z definicji rządząc się swoimi prawami. Jedne zespoły się wzmocniły, inne osłabiły. Jeszcze inne postawiły na stabilizację nie robiąc rewolucji w kadrze.
Jak w takich warunkach coś przewidzieć? Sparingi? Trudno ocenić jakość rywala.
Reasumując, kiepsko o pewne typy.
Warto jednak pamiętać, że ten sam problem mają firmy bukmacherskie. Pierwsze kolejki mogą dawać świetne okazje do typowania.
Co jednak najważniejsze rusza Ekstraklasa, a z nią ogromne emocje.
Stęskniliście się? Ja też.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz